Przejdź do
10 miejsc, które trzeba zobaczyć, aby poznać Teneryfę

10 miejsc, które trzeba zobaczyć, aby poznać Teneryfę

2 sierpnia, 2021 | Hiszpania

Teneryfa to największa i najbardziej turystyczna z Wysp Kanaryjskich. Nie byliśmy do końca przekonani do spędzenia tam wakacji, ponieważ wydawała nam się być za bardzo komercyjna, a jednak bardzo pozytywnie nas zaskoczyła. Przede wszystkim mnogością możliwości spędzenia czasu oraz przepiękną różnorodną przyrodą. Występuje tutaj kilka typów krajobrazu i stref klimatycznych – od plaż z piaskiem Sahary, wulkanicznych pejzaży, po unikane w skali światowej pierwotne lasy wawrzynowe. Ogromnym plusem Wysp Kanaryjskich jest także pogoda, która przez cały rok jest stabilna i umiarkowanie ciepła. Latem panuje tutaj idealne do wakacyjnego wypoczynku 25-27 °C.

Kolejność wymienionych atrakcji jest raczej przypadkowa. Nie da się przecież porównać całego dnia spędzonego na zabawie w Aquaparku z pierwotnym lasem reliktowym, który rośnie tam od tysięcy lat lub rejsem po oceanie w poszukiwaniu grindwali.

Jeśli zastanawiasz się jak zorganizować pobyt na Teneryfie na własną rękę i ile to wszystko kosztowało polecam wpis Teneryfa na własną rękę – organizacja i koszty.

1. Wulkan El Teide

Wulkan Teide mierzy 3718 m n.p.m. i jest najwyższym szczytem Hiszpanii. Nazwa pochodzi od słowa Tide, co w języku pierwszych mieszkańców Wysp Kanaryjskich czyli Guanczów oznaczało Piekielna Góra. Wulkan jest zaliczany do czynnych, ale ostatnia erupcja wystąpiła w 1909 roku. Od 2007 roku jest wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Widać go z bardzo wielu punktów na Teneryfie.

Można się na niego dostać na kilka sposobów. Pierwszym jest wjazd kolejką Teleferico del Teide. Koszt dla naszej czteroosobowej rodziny to 111 EURO, a bilety koniecznie kupcie online . Kolejka wjeżdża na wysokość 3555 m n.p.m., a ostatnie przewyższenie trzeba pokonać na własnych nogach. Aby jednak wejść na sam szczyt trzeba wystąpić o specjalne pozwolenie na oficjalnej stronie Parku Narodowego, ponieważ wejścia na szczyt są limitowane do 200 osób dziennie. W sezonie jest to bardzo trudne i nam się niestety nie udało. Mimo że wystąpiliśmy o pozwolenie w czerwcu -na miesiąc przez wylotem- najbliższe wolne terminy były na październik. Nawet jeśli nie uda Wam się wejść na sam szczyt polecam podróż kolejką i spacer wzdłuż wyznaczonych wokół szlaków. Widoki są księżycowe, a wszechobecny zapach siarki dodaje „kosmicznego” klimatu. Ze względu na szybkie pokonywanie przewyższeń z kolejki nie mogą korzystać dzieci poniżej 3 lat i kobiety w ciąży.

Jest jeszcze druga opcja dostania się na szczyt i to bez pozwolenia. Trzeba „tylko” pojawić się przed bramką odgradzającą górną stację kolejki przed 9 rano czyli zacząć trekking w środku nocy (trwa ok. 6 godzin), co w naszym przypadku z dziećmi było niewykonalne.

Kolejka Teleferico del Teide
Widok na El Teide z drogi dojazdowej do kolejki

2. Rejs w poszukiwaniu grindwali

Ta „atrakcja” zrobiła na mnie największe wrażenie podczas naszego pobytu na Teneryfie. Wynajęliśmy jacht na ok. 3 godzinny rejs, w trakcie którego podziwiać mogliśmy grindwale w ich naturalnym środowisku. Grindwal krótkopłetwy to gatunek ssaka zaliczany do rodziny delfinowatych, mimo iż swoim zachowaniem bardziej przypomina wieloryba. Udało nam się zobaczyć je z bardzo bliska, pływały dosłownie na wyciągnięcie ręki od łódki. Wynajęcie łodzi na wyłączność nie jest tanie – kosztuje 240 Euro. My podzieliliśmy ten koszt ze znajomymi, z którymi zwiedzaliśmy wyspę. Bardzo polecam polskiego kapitana – Mirka, który na Teneryfie mieszka już od 26 lat. Podczas rejsu z nim nie tylko zobaczycie grindwale, ale posłuchacie także różnych ciekawostek o wyspie. Na koniec zatrzymaliśmy się także na kąpiel w oceanie w pobliżu mało uczęszczanej plaży.

3. Różnorodne plaże Teneryfy

O plażach Teneryfy możnaby pewnie napisać oddzielny post. Zasadniczo plaże na wyspie oryginalnie były skaliste, ale ze względu na turystów usypano bardzo wiele piaszczystych, które zaskakują różnorodnością.

  • Playa de las Teresitas – piasek przywieziono tu z Sahary, na plaży rosną dające cień palmy, woda ma turkusowy kolor, a wzdłuż znajdziemy mnóstwo budek z lokalnymi przysmakami
  • Playa de las Teresitas
    Playa de las Teresitas
  • Playa del Duque – najładniejsza piaszczysta plaża w turystycznej miejscowości Costa Adeje
  • Playa del Duque
    Playa del Duque – widok z jachtu
  • Playa de la Tejita – wietrzna plaża surferów nieopodal miejscowości El Medano
  • Playa de la Tejita
  • Playa El Bollullo – najczarniejsza na wyspie plaża, która podczas naszej wizyty była zamknięta ze względu na spadające skały
  • Playa El Bollullo
  • Playa de Montana Amarilla – skalista plaża z przepiękną rzeźbiona formacją skalną w tle, nie polecam dla małych dzieci, gdyż fale są duże, a wejście do wody z drabinki po skałach
  • Playa de Montana Amarilla
  • Playa de las Vistas – najładniejsza piaszczysta plaża w turystycznej miejscowości Los Cristianos
  • Playa de los Guios – plaża z czarnym piaskiem z monumentalnymi klifami Los Gigantes w tle
  • Playa de los Guios

    4. Zachód słońca na Montana Roja

    Nie od dziś wiadomo, że najlepsze „widoki na zachód słońca” są z góry. Polecam wspiąć się na położoną tuż obok miasteczka El Medano czerwoną górę Montana Roja. Wspinaczka to może za dużo powiedziane, bo wzniesienie ma jedynie 171 m n.p.m., a spacer na szczyt zajmuje ok. 30 minut. Także dzieci bez problemu dadzą radę. Góra jest jednocześnie rezerwatem przyrody.

    Zachód słońca z Montana Roja
    Widok na Montana Roja z El Medano

    5. Aquapark Siam Park

    Jeśli lubicie wodne przygody, nie możecie przeoczyć wizyty w największym w Europie Aquaparku otwartym dla turystów w 2008 roku. Na ogromnej powierzchni (185000m²) znajdziecie niezliczone zjeżdżalnie (głównie pontonowe), baseny z plażą oraz ogrody i inne atrakcje nawiązujące swą stylistyką do architektury Tajlandii. Pozytywnym zaskoczeniem są wszechobecni ratownicy (po kilku przy każdej atrakcji), którzy pilnują bezpieczeństwa i pomagają w razie wątpliwości. Dla maluchów specjalna strefa Lost City oraz Mai Thai River rzeka biegnąca się wzdłuż parku, na której bawiliśmy się świetnie całą rodziną. Śmiałkom powyżej 14 lat polecam The Tower of Power czyli gigantyczną wieżę, na szczycie której rozpoczynamy zjazd, z impetem przelatujemy przez ogromne akwarium i wpadamy do małego, płytkiego basenu. Niestety nie mogę opowiedzieć wrażeń, ponieważ nikt z nas się na ten wyczyn nie zdecydował;) Bilety polecam kupić online na. Koszt dla czteroosobowej rodziny to 128 Euro, ale gwarantuję, że cały dzień wodnej przygody jest tego wart. Na miejscu jest restauracja, w której zjecie niestety jedynie typowy dla tego typu miejsc fastfood.

    Lost City
    The Tower of Power
    Ratownicy pomagają na każdej atrakcji

    6. Spacer po wawrzynowych lasach Anaga

    Będąc na Teneryfie warto choć jeden dzień poświęcić na wizytę w górach Anaga. My zdecydowaliśmy się jedynie na spacer ścieżką zmysłów Sendero de Sentidos po pierwotnym lesie wawrzynowym, który stanowi podstawowy ekosystem tego rejonu. Rozpoczyna się on w Cruz del Carmen i jest bezpłatny. Najdłuższy odcinek to 1,2 km prowadzący do punktu widokowego Mirador del Llano de Los Loros. Niestety dzień naszej wizyty (w środku lipca) był pochmurny i niewiele zobaczyliśmy. Lasy wawrzynowe spotykane są dziś jedynie na Wyspach Kanaryjskich i na Maderze. O ich unikatowości świadczyć może fakt, że na jednej z wysp La Gomera –został utworzony Park Narodowy, a same lasy wpisane na listę dziedzictwa UNESCO. Polecam także krótki spacer wzdłuż dawnej drogi (Camino Viejo al Pico del Ingles), której zbocza porosły przepięknym zielonym mchem. Lasy Anaga to także niezliczona ilość ścieżek trekingowych, na które nam nie starczyło tym razem czasu, ale jeśli lubicie „pochodzić” to północno-wschodnia część wyspy będzie zdecydowanie dla Was.

    Początek ścieżki Sendero de Sentidos
    Widok z Mirador del Llano de Los Loros

    7. Klify Los Gigantes

    Los Gigantes to znajdujące się na zachodzie wyspy miasteczko, którego nazwa wzięła się od Acantilados de los Gigantes czyli ogromnych klifów, które osiągają wysokość od 300 do 600 metrów. Powstały one w miejscu spływania lawy z jednej z ostatnich erupcji wulkanu.

    Polecam nie tylko zobaczyć klify z punktu widokowego, ale także spędzić trochę czasu na plaży pod klifami. Piasek jest tu czarny, fale wysokie, a pływając można wypatrzeć różne skalne formacje. Bardzo popularne jest także wypożyczenie kajaków lub supów i pływanie wzdłuż klifów. Sprzęt dostępny jest do wypożyczenia bezpośrednio przy plaży.

    Acantilados de los Gigantes

    8. Bajeczne krajobrazy w drodze do miasteczka Masca

    Droga do miasteczka Masca nie należny do najłatwiejszych. Jest kręta, wąska i ma duże przewyższenia. Ale samochód w najniższej klasie z lokalnej wypożyczalni bez problemu sobie z nią radził. My dotarliśmy do kilku punktów widokowych, z których roztacza się piękny krajobraz.

    Masca

    9. Kolonialne miasteczka Teneryfy – La Orotava i La Laguna

    Nie da się ukryć, że Teneryfa jest już od wielu lat miejscem typowo turystycznym, więc większość miasteczek na wyspie na właśnie taki charakter. Pośród komercji znajdziemy jednak dwie prawdziwe perełki. Historia miasta La Laguna sięga końca XV wieku, kiedy andaluzyjski arystokrata założył tu stałą bazę wypadową do podboju wyspy. Zachowały się m.in. dawne rezydencje z eleganckimi fasadami i wewnętrznymi dziedzińcami. Warto przejść się uliczkami, poczuć klimat i zatrzymać się w jednej z licznych knajpek na tradycyjną kanaryjską kawę barraquito czyli warstwowe połączenie kawy, mleka skondensowanego i rumu.

    La Orotava to miasteczko mające charakter kolonialny. Wizytówką tutejszego najsłynniejszego budynku Casa de los Balcones są wspaniałe drewniane balkony. La Orotava zyskała także sławę ze względu na tradycję tworzenia dywanów z kwiatów z okazji święta Bożego Ciała. Polecam spacer w ogrodach Jardines del Marquesado de la Quinta Roja z przepiękną panoramą na miasteczko z oceanem w tle.

    La Laguna
    Casa de los Balcones

    10. Najstarsze smocze drzewo na wyspie

    Możnaby powiedzieć: jaki kraj taki dąb Bartek;) Na wyspach kanaryjskich ten tytuł przypadł 1000-letniemu drzewu smoczemu Drago Milenario. To bardzo rzadki gatunek draceny występującej m.in. na Wyspach Kanaryjskich. Wokół drzewa biegnie płatna ścieżka, ale naszym zdaniem najpiękniej widać je z tarasu widokowego Plaza de San Marcos w miasteczku. Tuż obok drzewa znajduje się sklep Malvasia Casa de Los Reyes z dużym wyborem lokalnych rzemieślniczych produktów, m.in. likierów bananowych, które wytwarzane są z bananów rosnących na licznych tutejszych plantacjach. Polecam zajrzeć.

    Drago Milenario

    A jeśli zastanawiasz się jak zorganizować pobyt na Teneryfie na własną rękę i ile to wszystko kosztowało polecam wpis Teneryfa na własną rękę.

    Zostaw wiadomość

    Dołącz do naszej listy mailingowej

      Śledź nas na Instagramie